Nextbeat X-1000

Nextbeat X-1000
Nextbeat Club Tour – cyklu promującego Nextbeat w Europie. Wieczór rozpoczął się od prezentacji, którą poprowadził należący do światowej czołówki didżejów z kręgu muzyki house, pochodzący z Kanady artysta ukrywający się pod pseudonimem RLP. Następnie zaproszeni goście w zaciszu sali VIP mogli sami przekonać się o możliwościach tego nietuzinkowego urządzenia. X-1000 w akcji mogli podziwiać także wszyscy klubowicze, którzy tego wieczoru wybrali klub Capitol jako miejsce zabawy. A to za sprawą wspomnianego wcześniej DJ RLP i Hanny Hansen, którzy udowodnili, że system świetnie sprawdza się w klubie, nie dając wytchnienia szalejącemu tłumowi roztańczonych gości. Nextbeat określany jest przez producenta jako instrument dla kreatywnych didżejów. Podobno DJ może teraz podejść do baru (jeśli ten znajduje się w promieniu kilkudziesięciu metrów) i zamówić drinka, nie tracąc kontroli nad muzyką. Przynajmniej teoretycznie... Muzyka zapisywana jest na karcie CompactFlash, zaś port USB służy dwustronnej komunikacji urządzenia z komputerem. System obsługuje pliki w formacie WAV, AIFF, MP3 oraz AAC-LC. Dużych rozmiarów dotykowa powierzchnia główna pozwala kontrolować odtwarzanie w sposób zbliżony do pracy z płytami winylowymi, służy także do obsługi efektów i wbudowanego samplera fraz. Podczas prezentacji i wieczornego występu RLP można było się przekonać, że właśnie sampler stanowi jeden z najistotniejszych atutów systemu i pozwala całkowicie zmienić charakter występu, wprowadzając elementy improwizacji i interakcji z publicznością. RLP zapewniał, że wystarczy 15 minut, by opanować podstawy obsługi X1000. Oczywiste jest jednak to, że granie setów porywających do tańca w klubie wymaga nieco więcej ćwiczeń. Wiele kontrowersji wśród gości budziło rozwiązanie obsługi obu deków w ramach jednego dotykowego padu, pomimo tego,że do sterowania głośnością i prędkością odtwarzania (Pitch) muzyki płynącej z każdego z deków służą oddzielne dotykowe paski otaczające główny pad. Dotykowy jest także tłumik krzyżowy, który działa w dwóch trybach. Warto zaznaczyć, że w przypadku zaimplementowanej w Nextbeat technologii firmy Wacom pomiarom podlega nie tylko powierzchnia dotyku, ale też siła nacisku oraz kierunek i przyśpieszenie, z jakim następuje ruch po czułym na dotyk padzie. Dzięki temu skreczowanie czy korzystanie z funkcji Pitch Bend nabiera zupełnie nowego wymiaru. Do minimum została ograniczona latencja (nie więcej niż 10 ms), co jest niezwykle istotne w grze na żywo. A co można zrobić w trybie zdalnym? Prawie wszystko. Wystarczy wybrać dwa utwory, które chce się zmiksować i wyjść przed tłum z bezprzewodowym kontrolerem. Baterie alkaliczne wystarczają na 5 godzin nieprzerwanej pracy w trybie zdalnym, a więc po odłączeniu kontrolera od bazy. Za każdym razem, kiedy zadokujemy w niej sterownik, urządzenie przechodzi w tryb ładowania ogniwa. Baterie można wymieniać w trakcie gry.
Imprezę uświetnił swoją obecnością Aoki Takashi, główny konstruktor i pomysłodawca Nextbeat. Jak sam twierdzi, stworzenie systemu zajęło mu trzy lata. Po doświadczeniach w wielu europejskich miastach, gdzie odbyły się podobne imprezy, Takashi jest zdania, że Nextbeat wyzwala nowe pokłady energii w korzystających z niego didżejach, a kiedy widownia dostrzega, że czerpią oni więcej radości z gry, reaguje bardzo żywiołowo. Pan Takashi zdradził także, że w przyszłości firma Nextbeat rozważa kooperację z producentami oprogramowania, a to może oznaczać rewolucję na rynku sprzętu i oprogramowania dla didżejów. Czy można spodziewać się, że didżeje porzucą dotychczasowe przyzwyczajenia i okiełznane już systemy komputerowe na rzecz technologii Nextbeat? Z pewnością jest to jedno z nielicznych urządzeń na rynku, które w łatwy sposób pozwala zamienić występ didżejski w efektowny live-act. Cena urządzenia wynosi 5.599 zł.

Mecze na żywo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz